Wspomnienia: Maria Chwalińska

Co do braciszka Alojzego z Wieliczki, to mam dużą pamiątkę, gdyż nauczył mnie czytać i podarował mi piękną książkę. Zapowiedział mi, że mam się z tej książki nauczyć czytać, a także pisać. (...) Bardzo często do nas przychodził, gdyż lubił się bardzo z moim Ojcem. Bardzo dobrze obchodził się z ludźmi, pomagał biednym, każdego starał się pocieszyć, pomóc mu dobrą radą. Był człowiekiem bardzo pobożnym. Długie godziny spędzał na gorliwej modlitwie.

Maria Chwalińska

Dobra, 24 I 1965 r.